Wróciłam i wypuściłam pokemony.
-No dobrze, Aipom jest dość silna, więc skupię się na treningu Chikority i Cyndaquila. Chikorita, ćwicz używanie ostrego liścia, strzelając nim w drzewa i krzaki. Potem bujaj się na gałęziach za pomocą dzikiego pnącza.

-Dobrze ci idzie! Chikorita, ja będę rzucać do góry kamienie, a ty będziesz w nie uderzać ostrymi liśćmi! Później dla odmiany będziesz niszczyć kamienie pnączem. Powtórzymy każde ćwiczenie trzy razy.

-Doskonale, Chikorita.
Pogłaskałam ją po główce i wypuściłam pozostałe pokemony.
-Chcecie się teraz nauczyć jakiś nowych ataków?

-Cyndaquil, ty zajmiesz się nauką szbkiego ataku. Najpierw trochę pobiegaj, żeby nagrać prędkości, a potem uderz w ten stosik gałązek. Chikorita - dla ciebie dobrym atakiem będzie trujący pył. Dzięki niemu przeciwnik będzie tracił powoli siły, nawet jeśli potem go nie uderzysz. Musisz wytworzyć truciznę w swoim liściu, a potem z całej siły nim potrząsać, aby wyleciała w formie pyłu. Nie zapominajmy o Aipom, nauczysz się prędkości. Chwilę zbieraj energię i zgromadź ją w ogonie. Teraz machnij nim i spróbuj wybobyć ją tak, aby przybrała formę ostrych gwiazek.

-Cyndaquil, mam pomysł, może zbiegnij z tego małego zwniesienia? - wskazałam palcem - Wtedy nabierzesz lepszego rozpędu. Chikorita, spróbuj bardziej wysuszyć truciznę w liściu. Aipom, świetnie! Przytrzymaj dłużej energię, a atak będzie silniejszy.

-Robicie obromne postępy! Oby tak dalej! Aipom, od czasu do czasu zamiast robić wiele małych gwiazdek, zrób jedną, ogromną. Chikorita, pył musi się rozchodzić na dość spory obszar, potrząsaj mocniej liściem, a ty Cyndaquil, musisz jeszcze rozwinąć prędkość. Postaraj się biegać szybciej.

-Aipom, jesteś jak marzenie, uczysz się naprawdę szybko! Chika, Cyndaquil, wam też doskonale idzie! Zastosujcie się jescze raz do moich rad, a pójdzie wam jeszcze lepiej.