Jeżeli lubisz pokemony lub chcesz stać się prawdziwym trenerem to te forum jest dla ciebie,zapraszam do rejestracji strona już funkcjonuje
Daje mu tą krew.
Offline
miejmy nadzieje,ze zadziała.
Trzymaj sie stary.Niedługo bedzie lepiej
Offline
Czekamy.
Offline
-niech to zadziała,niech to zadziała-modle sie
Offline
To działa , po chwili budzę się:
-Ja moja głowa , zajebiście , o cześć wam...co już po akcji??
Offline
Tak hura uratowaliśmy cie.
Offline
-tak.cała szćzescie,ze już po wszystkim-popłakałam sie ze szczęścia
Offline
Wstaję podchodzę do Terry:
-Nie płacz , przecież wszystko jest ok , uratowaliście mnie i świat , jesteście bohaterami.....
Offline
Dzięki wielkie.
Offline
-wiem,ale dziewczyny już tak mają-wycieram łzy
-No i swiat może spokojnie zyc
Offline
Co teraz robimy?
Offline
wracamy,zyjemy normalnym rytmem i czkeamy na nasteopną misję
Offline
Podchodzę po kolei to wszystkich dziewczyn i całuję je w policzek , mówię do każdej:
-Dzięki za uratowanie mi życia.
Podchodzę do Drag'a i Kai'a:
-Dzięki że mi uratowaliście życie ....
Offline
w tej chwili słyszecie hałas w styłu łup.
zemdlałam
Offline
Podchodzę do Terry , przykładam 2 palce jej do szyi i patrze co z nią jest:
-Zemdlała , nie wiem dla czego , chyba za dużo dziś przeżyła.
Biorę ją na ręce , wypuszczam z Pokeballa Arceusa i Arcanine , mówię do Kai'a żeby dosiadł Arceusa.
-Zawiozę Terre do poke-centrum tam się prześpi....
Mówię do wszystkich:
-Na razie , widzimy się pewnie znowu za jakieś pół roku , może wcześniej , mam nadzieje że podszkolicie się i nie długo usłyszę o was jako o mistrzach ligi Kanto , Jotho , Hoenn lub Shinnoh.....na razie , dam wam znać jak będzie trzeba znowu ratować świat.
Offline